wtorek, 14 sierpnia 2018

KAWA I BIEGANIE




Kawa i bieganie: uważam, że czas dobrze wyjaśnić jaki jest prawdziwy związek między nimi. Zaczynam od tego, że ani bez jednego ani bez drugiego nie potrafię żyć i  nie wyobrażam sobie treningów bez dawki kofeiny. No właśnie, kofeina.. czy wiecie, że to słowo pochodzi z języka arabskiego i znaczy „dać moc”? Wszystko teraz jest jasne, wiadomo czemu większość ludzi na świecie bez niej nie rozpoczyna dnia! Została ona odkryta 200 lat temu i dalej dyskutujemy czy jest zdrowa czy nie. Graham, znany naukowiec, twierdził już w XIX wieku, że kofeina prowadzi organizm do spalania tłuszczu, żeby produkować energię: krótko mówiąc oznacza to, że biegacz oszczędza glikogen który jest zawierany w mięśniach. Jest to zdecydowanie ogromny plus ale… właśnie, jest jedno gigantyczne „ale” o którym porozmawiałem na samym końcu. Skupmy się na plusach i minusach pamiętając, że ogólnie duże dawki kofeiny są powodem różnych patologii. Z drugiej strony pojawiają się teorie których autorzy  twierdzą, że ta substancja może nawet zapobiegać rakowi. Zostawmy to i zobaczmy jaki związek mają kofeina i bieganie bo o to nam tutaj chodzi.

Cztery plusy dla biegaczy pijących kawę

1.       Ułatwia szybkość i wytrzymałość;
2.       Pomaga w stymulacji układu nerwowego. Skupiamy się lepiej i mniej odczuwamy zmęczenie;
3.       Większy przepływ krwi do mózgu i do mięśni dlatego, że stymuluje produkcję adrenaliny;
4.       Przyspiesza absorpcję węglowodanów kiedy jest stosowana razem z nimi, na przykład wtedy kiedy razem z kawą bierzemy fruktozę. Z punktu widzenia hormonalnego kofeina ułatwia uwalnianie adrenaliny, znany hormon fat-burning.

Cztery minusy dla biegaczy pijących kawę

1.       Więcej nerwów i większa drażliwość;
2.       Wyższe tętno po treningu / zawodach;
3.       Spowalnia proces regeneracyjnego po wysiłku;
4.       W dużych dawkach może prowadzić do odwodnienia i sikamy dużo więcej.

Kofeina i doping

Może nie wszyscy wiedzą, że WADA uznaje dawki powyżej 12 mcg/l kofeinę w moczu za doping. Co to znaczy 12 mcg/l ? Że przekraczamy limit pijąc więcej niż 7 kaw jednocześnie 30 minut przed startem. Zostały prowadzone różne badania, żeby rozumieć jaki jest wpływ kofeiny i czy dzięki niej nasze osiągnięcia są lepsze. Bardzo ciekawa sytuacja pojawiła się podczas eksperymentu gdzie jedna część biegaczy dostała kofeinę w dawkach niedozwolonych a druga część nie dostała w ogóle. Grupa która dostała kawę była w stanie przedłużyć swój wysiłek do 90,2 min a druga miała tylko 75,5 min. Z drugiej strony, kiedy zrobiono ten test jeszcze raz pijąc kawę w dawkach dozwolonych jedyna rzecz która się pojawiła to była lekka poprawka  wytrzymałości na prostym treningu aerobowym.

Jakieś przemyślenia?
Ja swoje mam: 3 espresso dziennie to OBOWIĄZEK, mimo wszystko :)