wtorek, 8 listopada 2016

JAK TRENOWAĆ Z KIMŚ SZYBSZYM OD CIEBIE?


Górska wycieczka biegowa z kolegami to klasyka, coś czego przynajmniej raz w życiu prawie każdy z nas doświadczył. Nie wiem jak jest u was, ale często na moje zaproszenie na wspólny trening słyszę pytanie: „ ale jakim tempem?”.

Kiedy biegamy sami problemów nie ma: mamy swój plan lub po prostu biegamy tak jak w danym dniu potrafimy. Co się w takim razie dzieje kiedy biegamy z kimś? A jeśli ta osoba jest od nas szybsza? Czy ma to wyglądać tak, że kolega ma się do nas dostosować czy musimy dać z siebie wszystko z ryzykiem takim, że będziemy się na maksa katowali?
Pamiętajcie, że nie musimy robić cudów i nie musimy się niczego bać.

Oto cztery zalecenia na temat wspólnych treningów z kimś szybszym:

- Nie martw się! Twój kolega wie, że twój poziom jest niższy od jego, ale mimo wszystko  sam chciał z Tobą trenować. Nikt go do tego nie zmusił. Przestań biegać z uczuciem, że przez Ciebie on będzie miał gorszy lub nieudany trening. Jeśli twój biegowy partner chce przyspieszyć, niech to robi. Zawsze można się umówić gdzieś dalej na trasie. Dobry sposób jest taki, że szybsza osoba w momencie kiedy ma ochotę się rozpędzać może dodać kółko lub parę podbiegów.  

- Wolniejsza osoba dyktuje tempo. Szybszy biegać może sobie pozwolić na to, żeby w danym dniu biegać wolniej razem z Tobą, z resztą nikt nie jest w stanie cisnąć cały czas. Niestety nie da się tej sytuacji odwrócić. Jeśli robimy wszystko, żeby utrzymać tempo naszego kolegi, zamiast budować formę eksploatujemy się. Dlatego ważne jest, żeby ustalić takie szczegóły przed treningiem.

- Skorzystaj z wyższego poziomu twojego kolegi. Większość biegaczy robi postępy trenując z kimś szybszym/lepszym. To nie znaczy, że musi próbować go zaskoczyć utrzymując zabójcze tempo od samego początku (możesz końcówkę robić na maksa ale nie sprintuj na początku, to nie ma sensu). Trenując w górach lub na crossowej trasie obserwuj jak druga osoba się porusza, jak zbiega, jak nachyla ciało na podbiegach i przede wszystkim zadawaj pytania! Pytać jak poprawnie zbiegać lub maszerować na podbiegach to nie wstyd!

- Bądź szczery. Bez żadnej ściemy powiedz jakie treningi miałeś w ciągu ostatniego tygodnia i jak się czujesz podczas waszego wspólnego treningu. Rozmawiajcie jeśli ma to być normalny BC1: to prosty sposób, żeby sprawdzić czy rzeczywiście biegniecie w konwersacyjnym tempie. Jeśli uważasz, że tempo jest zbyt wysokie, powiedz to!
Każdy z nas kiedyś początkującym był i pamiętaj, że zawsze będzie ktoś szybszy lub wolniejszy od Ciebie. No chyba, że jesteś Kilianem i w tej chwili czytasz mojego posta, po polsku!:P 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz