środa, 2 listopada 2016

JAKI JEST NAJCIĘŻSZY SPORT OUTDOOROWY ?


Photo: Petra Zeiler

„Nie wiem jak jest możliwe biegać 100 km w górach” mówią niektórzy. Inni mówią „ 8 tysięcznik to coś niesamowitego, nigdy w życiu bym nie dał rady.. kręci mi się w głowie jak jestem na 4 000 m…”.
Ja mam ogromne szacunek do tych wszystkich co się wspinają, pływają na otwartym morzu, jeżdżą rowerem w górach (żyję w przekonaniu, że podjazd w górach jest dużo cięższy od podbiegu). Każdy sport ma swoją specyfikę, swoje ryzyko, swój poziom trudności. Właśnie, trudność.
Czy możemy w jakiś sposób ustalić, jaki jest najcięższy sport? W magazynie "Outside", Dan Roe zrobił selekcję 5 ciężkich sportów outdoorowych które wymagają dużo przygotowań i sporych umiejętności. Autor analizował pewne statystyki i sprawdził:

- ile kalorii się spala po godzinie danego sportu
- jak bardzo kontuzyjny jest dany sport (na 1000 h aktywności)
- ryzyko śmierci

Sporty o których mowa to:

- Wspinanie
- Ultrarunning
- Downhill Mountain Biking
- Open-water Swimming
- Biegi narciarskie

WSPINANIE

Liczba spalonych kalorii / godz: 818
Kontuzyjność: 0.56 na 1000 godzin
Ryzyko śmierci: 145 na 1 milion uczestników


ULTRARUNNING

Liczba spalonych kalorii / godz: 768
Kontuzyjność: 7.2 na 1000 godzin
Ryzyko śmierci: 2.5 na 1 milion ultrasów

DOWNHILL MOUNTAIN BIKING

Liczba spalonych kalorii / godz: 632
Kontuzyjność: 43 na 1000 godzin
Ryzyko śmierci: 11.2 na 1 milion uczestników

OPEN-WATER SWIMMING

Liczba spalonych kalorii / godz: 957
Kontuzyjność: 4 na 1000 godzin
Ryzyko śmierci: 9.1 na 1 milion uczestników

BIEGI NARCIARSKIE

Liczba spalonych kalorii / godz: 952
Kontuzyjność: 30 na 1 000 godzin
Ryzyko śmierci: 11 na 1 milion uczestników


WERDYKT MAGAZYNU „OUTSIDE”

Jak każdy werdykt, i ten budzi „kontrowersje”. Według dziennikarzy i ekspertów tego magazynu, najcięższy z tych sportów to…biegi narciarskie. Dlaczego? „Dlatego, że ten sport wymaga dużo wytrzymałości jak podczas biegów ultra, mocnej psychiki jak w pływaniu na otwartym morzu i szybkości na zjazdach jak w mountain biking”.

Cały ranking wygląda tak:

Biegi narciarskie
Wspinanie
Open-water Swimming
Downhill mountain biking
Ultrarunning

No i tu jesteśmy, na ostatnim miejscu.

Dziennikarz magazynu mówi tak: „ Nie interpretujcie tego źle, przebiegnięcie 100 mil to niesamowicie trudna sprawa, a dokonanie tego na wysokim poziomie wymaga niewiarygodnej odporność na ból. Z drugiej strony, początkujący biegacz musi tylko pobiec 26.2 mil żeby zostać ultrasem (…). Bieganie jest trudne, ale nie tak techniczne i intensywne jak reszta sportów z listy”.  
Uzasadnienie jest moim zdaniem niekompletne. 

Bycie ultrasem asfaltowym nie wymaga nie wiadomo jakiej techniki w porównaniu do innych sportów jak wspinaczka, zgadzam się, ale…ultra w górach? A może skyrunning ultra / extreme? A czy bieganie w nocy w Tatrach czy Alpach, to nie jest trudna sprawa ? 

Co do intensywności uważam, że to dosyć indywidualna sprawa. Niektórzy napierają od samego początku i robią to od startu do mety, inni mają inne podejście i biegają na luzie, po prostu.

Co wy sądzicie? Zgadzacie się z tym zestawieniem?

  

2 komentarze:

  1. O jakie wspinanie im chodzi? W mojej opinii sport, trad i bouldering same w sobie kompletnie inne (mówimy o tym wszystkim na skałach...plastik się nie liczy), a potem są też big wall climbing, alpine climbing i mountaineering, dry-tooling (niestety nie znam tych wszystkich nazw po polsku) ....tez wszystsko kompletnie inne dyscypliny. Nie można tego wszystkiego generalizować jako jedną rzecz. Bouldering wymaga dużó siły i techniki, ale nie endurance (wytrzymałość?) jak na multi-pitch, big wall, i alpine. Jak ktoś spędza dzień na skałach, ok to może większa szansa wypadku niż w ultra (albi nie?) ale na pewno to nie jest bardziej ciężkie fizycznie i nie wyobrażam sobie jak by to paliło więcej kalorii. Też, tak jak piszesz, to jest indywidualna sprawie. Różni trenują do wspinanie w innych intensywnościach...jak impasuje i jak im się podoba. Może tylko na elitowym pożiomie ale nawet w tedy nie wiem. Ale jak patrzymy na Ueli Steck jak prawie biegiem leci w rakach i z czekanem bez liny północną stroną Eigera, lub na to co robią ludzie jak Simone Moro, to w tedy mogę uwierzyć opinie że to bardziej ciężkie. Ale mówienie ogólnie o wspinaniu to jest jakby się mówiło ogólnie o nartach i traktowało skoki narciarskie, maratony na nartach biegowych i slalom w tej samej kategorii. Ciekawe że inne sporty na tej liście są bardziej specyficzne: "open-water swimming" a nie swimming, "downhill mountain biking" a nie mountain biking, "nordic skiing" a nie po prostu skiing.

    Ale tak ogólnie, nawet nie wiem po co porównywać te sporty. Wszyscy uczestniczymy w czymś co nas osobiście ciągnie, na które mamy pasje i które testuje nasze własne limity fizycznie i mentalnie. To nie jest żaden konkurs między sportami. Każdy ma inne cechy które są ciężkie i technicznie i nie widzę punktu by je porównywać i robić między nimi ranking. na pewno, wielu ultra runners trenuje bardziej intensywnie niż wielu wspinaczy, i vice versa. W mojej opinii porównywać można tylko na osobistym poziomy ale nawet w tedy nie wiem po co. Najważniejsza kompetycja z której dla mnie największa satysfakcja to z własnymi limitami. Nie prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłaś w punkt!:) dlatego pisałem, że jest bieganie, jest sky running ultra, jest skyrunning extreme, jest bieganie w nocy..nie można tego wszystkiego porównywać. Jeśli mam wybrać powiem, że to co moim zdaniem jest trudniejszy to wyprawa na 8 000 tysięcznik zimą jak robi Simone Moro, jak robił Kukuczka itd, tam człowiek musi być po prostu doskonały we wszystkim co robi!Chciałem się ze wszystkimi dzielić tym postem bo Outside to znane i dobre czasopismo ale pomysł ranikngu...słaby. Zdrugiej strony, mega jest to, że jest ryzyko śmierci kontuzyjność, to ciekawe dane!

    OdpowiedzUsuń