czwartek, 7 lipca 2016

TRENINGI UZUPEŁNIAJĄCE: PLUSY I MINUSY


Nie samym bieganiem biegacz żyje. Dobrze wiemy, że trzeba urozmaicać treningi. Czytaliśmy o tym niemal wszędzie. Mnie zajęło trochę więcej czasu dlatego, że szczególnie na początku byłem tak napalony na bieganie, że nie chciałem nawet słuchać o istnieniu czegoś takiego jak rower lub siłownia. U mnie pływanie nie wchodzi w grę nie dlatego, że w ogóle nie umiem (wszystkiego można się przecież nauczyć) ale przez problemy zdrowotne mojego lewego ucha. Dzisiaj rower to moja podstawowa forma ruchu po mieście: prawie nie jeżdżę samochodem, prawie nie jeżdżę komunikacją, ale uważam, że to najlepsza forma aktywnej regeneracji po zawodach lub aktywnego wypoczynku. Siłownia też jest obecna w moim planie treningowym. Nie wszyscy jednak wiedzą, że oprócz plusów są i minusy naszego treningu uzupełniającego. Zobaczmy o co chodzi zaczynając oczywiście od plusów bo trochę południowego optymizmu nie zaszkodzi J

PLUSY

- Poziom naszej formy rośnie. Zwiększa się wydolność aerobowa i anaerobowa, która pozwala     biegać szybciej i wzmacnia skuteczność naszych mięśni.

- Zapobiega kontuzjom. Schemat naszego silnika się zmienia i z nim zmieniają się grupy mięśniowe działające.

- Rehabilitacja. Jeśli jesteś po kontuzji to jest bardzo dobry sposób, żeby utrzymać formę na dobrym poziomie ,  fizycznie i mentalnie.

- Zwiększa objętość treningów, czyli czas, kilometry, przewyższenie.

- To bardzo dobra forma aktywnego relaksu.

- Nie jest monotonny i jest bardziej motywujący.

- Zbogaci nasze funkcje ruchu. Nasze ciało przyzwyczaja się do innych ruchów i dzięki temu będziemy szybciej reagować na rózne sytuacje, które możemy spotkać podczas startów.

MINUSY

- Możliwość złapania kontuzji. Tak jak z jednej strony te aktywności są po to,, żeby zapobiegać kontuzjom, brak odpowiedniej techinki w wybranym sporcie może niestety powodować niezły stres dla organizmu. Rower górski lub wspinaczka to dobre przykłady, bez odpowiedniej techniki lepiej nie ryzykować.

- Za duża objętość treningu uzupełniającego. Jeśli nie uważamy tak jak trzeba na czas który poświęcamy na trening uzupełniający, jest ryzyko, że zamiast budować formę do następnego startu, po prostu się eksploatujemy.  

- Błąd w wyborze aktywności. Jeśli mamy przykładowo problem z kolanami, gra w squasha nie jest dobrym pomysłem...

- Błąd w umieszczeniu tej aktywności w naszym kalendarzu. Klasyczny błąd to mocne treningi nóg na siłowni przed startami.


Za nim eksperymentujemy z nowymi sportami zawsze warto się skonsultować z trenerem: lepiej pytać niż ryzykować. To samo dotyczy siłowni, gdzie często ludzie po prostu noszą ciężary całymi seriami bez żadnej logiki. Instruktor zawsze tam w pobliżu się znajdzie: lepiej zapytać i nie udawać, że jesteśmy ekspertami, będziemy mu wdzięczni. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz